Przez pustynię Dubaju na KTM

Zapraszamy na filmik z wycieczki motocyklowej po pustyni Arabskiej w okolicach Dubaju i krótkie podsumowanie, w którym kilka słów o przebiegu wycieczki, co warto ze sobą zabrać i ile to kosztowało.

Wybór agencji
Na tydzień przed wylotem zaczęliśmy rozglądać się za firmą oferującą sporty motocyklowe i wycieczki adv po pustyni.
Zależało nam na kompleksowej organizacji - z zapewnieniem full odzieży (kask, gogle, buty, nakolanniki, spodnie, zbroja, rękawiczki) i oczywiście na przewodniku.
Do dwóch firm, które nas zainteresowały wysłaliśmy zapytanie o możliwości, warunki i terminy. Jedna odpisywała z opóźnieniem 2 dniowym, druga od razu. I tak, szybka i bezproblemowa komunikacja sprawiła, że wybraliśmy tę drugą - tj. MXDubai. Za pośrednictwem WhatsApp ustaliliśmy wszystkie szczegóły - długość wycieczki, co musimy zabrać, ile będzie przerw, jak duża będzie grupa, jaki będzie koszt. Ustaliliśmy, że najlepszym dla nas terminem wyprawy będzie dzień po wylądowaniu, więc jeszcze w niepewności, już na miejscu, czekaliśmy w hotelu na wyniki testów PCR, które zdążyły przyjść jeszcze późnym popołudniem na szczęście - negatywne.

Ruszyliśmy o świcie
Ze względu na wysokie temperatury (sięgające 37°C) zależało nam by jak najwcześniej rozpocząć przygodę. I tak o 5 rano, jeszcze przed wschodem słońca zostaliśmy odebrani z hotelu. Po około 50 minutach jazdy, gdzie z każdą minutą na horyzoncie malował się coraz bardziej surowy widok, dotarliśmy na miejsce. Dookoła czerwony piasek, po środku niczego baza otoczona furtką, gdzie przywitały nas szczekające psy. Po chwili z budynku wyłonił się nasz przewodnik. Dobraliśmy sobie odzież, kaski, buty, dostaliśmy plecaki, każdy z dwiema butelkami półlitrowej wody i już po kilku wskazówkach i rozgrzewce w bazie, przecinaliśmy piaski pustyni arabskiej na KTM 450.

Żarem kąpane wydmy
Z bazy wyruszyliśmy kwadrans lub dwa po szóstej. Ogromne i piękne słońce w całej okazałości przyjemnie nas wtedy muskało, po to tylko by nas zwabić i po lekko ponad godzinie zaserwować kąpiel w istnym żarze. Na niebie nie było żadnej chmurki, a każdy skrawek cienia na pustyni był na wagę złota. Co jakiś czas robiliśmy przystanki na picie, na widoki, na zdjęcia, na górki. Coraz wyżej wznoszące się słońce w ostatniej godzinie jazdy nie dawało już o sobie zapomnieć.

Wróciliśmy zmęczeni, ale niesamowicie szczęśliwi, że mogliśmy przeżyć taką przygodę. Krajobraz były jedyny w swoim rodzaju. Widzieliśmy i jeździliśmy wśród wielbłądów. Slalomami przecinaliśmy wysokie, złote i strome wydmy. Cóż, oboje zjedliśmy też trochę piachu, ale piasek miękki, więc poza siniakiem na udzie więcej szkód nie naliczyliśmy. Dobrym pomysłem okazało się rozpoczęcie wycieczki o świcie, bo po godzinie 9 termometry nie miały już w sobie litości.

O czym warto wiedzieć
Gdybyśmy mieli pojechać po raz drugi, jedyne co byśmy wzięli jeszcze ze sobą to rękawiczki. Dużo miejsca w walizce nie zajmują, a są Twoje - dopasowane. Mieliśmy za to ze sobą długą bieliznę termoaktywną - cooler'y i długie skarpetki - dzięki temu nic nas nie obtarło - zatem na plus.
Za wszystko zapłaciliśmy gotówką po dotarciu do bazy wypadowej.

No właśnie - a jaki jest koszt takiej imprezy?
900 UEA - Przewodnik i wypożyczenie KTM 450 wraz z pełnym strojem na 3h
300 UEA - pick up (dojazd 50 min) z i do hotelu

Galerię zdjęć z jazdy znajdziesz tutaj.


Dubai Dune Bashing on KTM

We invite you to watch a video from a motorcycle trip in the Arabian desert near Dubai and a short summary in which we share a few words about the trip, what is worth taking with you and how much it cost.

Choosing a motorbike tour agency

A week before our departure, we started looking for a company offering motorcycle sports and adv desert tours. We wanted a comprehensive organization - with full clothing (helmet, goggles, boots, knee guards, pants, armor, gloves) and, of course, a guide. We sent an inquiry to two companies that seemed interesting about possibilities, conditions, and dates. One wrote back with a delay of 2 days, the other immediately. And yes, fast and hassle-free communication made us choose the latter - ie MXDubai.

Through WhatsApp, we have arranged all the details - the length of the trip, what we have to take, how many breaks there will be, how large the group will be, what will be the cost. We decided that the best date for our expedition would be the day after the landing, so still in doubt, already on the spot, we waited at the hotel for the results of the PCR tests, which fortunately came in the late afternoon - negative.

We set off at dawn

Due to high temperatures (up to 37°C / 98.6°F), we wanted to start our adventure as early as possible. And so at 5 am, before sunrise, we were picked up from the hotel. After about 50 minutes of driving, with each minute turning the view into more and more harsh nature on the horizon, we arrived at our destination.

Red sand is all around us, in the middle of nowhere there is a base surrounded by a gate, where we were greeted by barking dogs. After a while, our guide came out of the building. We chose clothes, helmets, boots, we got camelbacks, each with two half-liter bottles of water, and after a while of tips from our guide and a warm-up at the base, we were already cutting the golden sands on the KTM 450.

Dunes bathed in flames

We left the base at a quarter or two past six. The huge and beautiful sun in all its glory was pleasantly stroking us, only to lure us and serve us a bath in real flames after a few quarters. There was no cloud in the sky, and every scrap of shadow in the desert was beyond price. From time to time we made stops for drinking, for views, for photos, for the hills.

We came back tired but extremely happy that we could experience such an adventure. The landscapes were one of a kind. We saw and rode among camels. We crossed high and steep dunes with slalom. Well, we both ate some sand as well, but the sand was soft, so other than a bruise on my thigh, we didn't take any more damage. It was a good idea to start the trip at dawn because after 9 o'clock the thermometers had no mercy.

Worth knowing

If we were to go a second time, the only thing we would take with us would be gloves. They do not take up a lot of space in a suitcase, and they are yours - they fit. We had long thermoactive cooler underwear with us - and long socks - thanks to that, nothing rubbed us - so it was a plus.

We paid for everything in cash after reaching the base.

What is the cost of such a pleasure?

900 UEA - Guide and rental KTM 450 with a full outfit for 3h

300 UEA - pick up (50 min) from and back to the hotel

You can find a photo gallery of the ride here.

Previous
Previous

DIY: Torba motocyklowa z Cordury® za 60 zł

Next
Next

Skoczyliśmy do (i w) Dubaju